20.09.2012

Soczysta murawa i atramentowe fale

Postanowiłam uszyć kilka ubrań, które mogłabym nosić do pracy. Ja akurat pracuję w biurze, i nasz tzw. "dress code" zakłada, że musimy ubierać się dość formalnie, ale na szczęście nie ma ograniczeń co do kolorów.
W zeszłym tygodniu udało mi się uszyć taki oto zestaw.
Bluzeczka ma kolor soczystej trawy, chociaż na zdjęciach niestety tego nie widać. Najbliższe prawdzie jest zdjęcie, które cyknęłam kiedy bluzeczka była jeszcze "w proszku". Na pozostałych fotkach już nie udało mi się tego ująć...Bluzka uszyta jest z lejącej, delikatnej satyny. Ciężko się szyje z takich tkanin, no ale jakoś przebrnęłam i nie było tak najgorzej ;) Bluzka uszyta według modelu 103 z Burdy 5/2012.
Spódnica uszyta jest wg modelu 113 z tej samej Burdy. Wykorzystałam elastyczną tkaninę, rozciągliwą tylko w poprzek, której składu niestety nie znam. Z wierzchu jest z lekkim połyskiem, a od spodu przypomina bawełnę. Szyło mi się świetnie, użyłam sciegu do tkanin elastycznych (potrójny zyg zag). Jedyne co zmieniłam, to dodałam dwa rozporki na dole, no i przedłużyłam zamek, bo nie mogłam się wcisnąć ;) Moja tkanina była po prostu mniej rozciągliwa, więc musiałam się jakoś ratować. Oto efekty:










Dodatki w stylizacji:
torebka - Primark
naszyjnik - Accessorize

1 komentarz:

  1. Piękny zestaw... i bluzka, i spódnica :)
    Spódnicę, to bym sama taką chciała :D

    OdpowiedzUsuń